Spór o flądry

Dodano:
Stowarzyszenie Armatorów Rybackich (SAR) skierowało do prokuratury zawiadomienie o przestępstwie nierównoprawnego traktowania rybaków duńskich i polskich przez ministra rolnictwa.
Zdaniem SAR, minister złamał prawo zezwalając duńskim rybakom na  sprzedaż w Polsce ryb, których polscy rybacy nie mogą łowić ze  względu na przepisy ochronne. Stowarzyszenie zarzuca ministrowi przestępstwo niedopełnienia obowiązków oraz działania na szkodę interesu publicznego i osób prywatnych. Sprawa dotyczy połowu gładzicy i storni (płastugi), które w naszym kraju mają okres ochronny od połowy lutego do połowy maja.

Według rzecznika SAR Ryszarda Klimczaka, minister rolnictwa wydając w kwietniu 2002 roku rozporządzenie dotyczące okresów ochronnych dla pewnych gatunków ryb doprowadził do nierównego stosowania prawa wobec rybaków z Polski i Danii.

Zgodnie z przepisami, "zabrania się wyładowywania na ląd, wprowadzania do obrotu, magazynowania gładzicy i storni w okresie od 15 lutego do 15 maja". W zawiadomieniu rybacy podkreślają, że  przepisy nie uzależniają stosowania zakazu od kraju pochodzenia rybaka ani też rejonu, w którym ryby złowiono.

Polskim rybakom za złamanie tego zakazu grożą wysokie kary. Tymczasem bez przeszkód do portu w Kołobrzegu przywożą te ryby Duńczycy, którzy w swoim kraju podobnego zakazu nie wprowadzili, zaś przepisy wykonawcze wymienionej ustawy nie są wobec nich stosowane tak jak w przypadku rodzimych rybaków.

"To jest nierówne traktowanie prawa. W większości Duńczycy i  Polacy łowią te ryby na tych samych łowiskach, w tzw. strefie spornej między polskim a duńskim obszarem morskim, ale oni mogą bez przeszkód ryby przywozić do naszego kraju i nic im za to nie grozi" - powiedział Klimczak.

Pytany, dlaczego dopiero teraz rybacy zdecydowali się złożyć doniesienie do prokuratury, skoro rozporządzenie obowiązuje już od  dwóch lat, odpowiedział, że w poprzednich latach przywóz ryb chronionych był minimalny, więc nie było żadnego problemu. W tym roku zaś jest to "prawdziwa lawina" ryb.

Rybacy uważają, że działanie ministra jest "istotnym naruszeniem Konstytucji RP, a przede wszystkim równości wobec prawa oraz niedyskryminacji ze względu na pochodzenie, narodowość czy miejsce zamieszkania".

Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi wydało komunikat, wyjaśniając, że zasady ochrony bałtyckich ryb płaskich obowiązują wszystkie państwa regionu Morza Bałtyckiego, są jednak różne w zależności od obszaru. Zgodnie z przepisami Międzynarodowej Komisji Rybołówstwa Morza Bałtyckiego, u wybrzeży Danii obowiązuje zakaz połowu samic. We wschodniej części morza - w Polsce, Rosji i państwach bałtyckich, od 15 lutego do 15 maja łowienie ryb gładzicy i storni jest całkowicie zakazane.

"Nieliczne wyładunki storni z małych duńskich kutrów są ściśle kontrolowane przez polskich inspektorów rybołówstwa morskiego. Ze względu na niską jakość i wydajność w przetwórstwie w tym okresie, niewielkie ilości samców storni kupują w Polsce 3-4 zakłady przetwórstwa rybnego" - tłumaczy ministerstwo. Resort podkreśla, że  połowy są zgodne z prawem UE.

"Protest w sprawie wyładunku w polskich portach ryb płaskich z  duńskich kutrów prowadzi niewielka grupa polskich rybaków, która chciałaby prowadzić połowy w polskiej strefie ekonomicznej, nie  biorąc pod uwagę konieczności ochrony zasobów dla przyszłych pokoleń. Reszta środowiska rybackiego i naukowego jest zdegustowana ich działaniami" - dodało ministerstwo.

em, pap

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...